Ulubiona książka?

Jak wszyscy wiedzą ukazało się już 6 książek z serii o HP. Moim zadaniem nie wszystkie są jednakowo udane. 6 tom różni się od pozostałych tym, że np. jest mało opisów lekcji (tylko eliksiry), duuużo opisów życia Voldiego, a akcji mało. Więcej pod sam koniec, ale tak to jest miejscami nudnawa. Jak pierwszy raz czytałam 5 tom, wydał mi się nudny, za drugim razem było lepiej Mr. Green

. 4 była dość interesująca, dużo akcji i ciekawa fabuła, chociaż też miejscami była nudna. Moim zdaniem najlepsze części to 3 i 2. A Wy które części uważacie za najbardziej udane?
Pozdrawiam
Evel Twisted Evil

Ja uważam że trzeci tom był najlepszy. W pierwszej części nie podobały mi sie te za długie opisy wszystkiego. Dosłownie. w Drudiej częsci mi nie podpasowała Ginny. Jakos tak dziwnie ja pokazała. W czwartej części juz sie zaczęło coś dizać ale pani Rowling opuściła się w opisywaniu co sie dzieje w szkole, na lekcjach i wogóle. Tak samo było w piatej i szóstej cześci. Niby dużo akcji ale coraz mniej w Hogwarcie i co najważniejsze na lekcjach a przecież to jest najważnijesze, bo tam Harry uczy sie tego jak mógłby zabić Czarnego Pana.
Pozdrawiam
Kyle

Zgadzam się z Kyle - trójka była naj. Podobał mi się też koniec czwartej i szóstej *Skacze z pomponami i krzyczy "Voldi do boju!" Very Happy

* Ale, szczerze mówiąc, we wszystkich książkach było mało opisów zachowań innych uczniów czy jak przebiegały lekcje. Pani Rowling szczególnie opisywała uczucia Harry'ego i to mnie trochę odpycha. Czy naprawdę w Hogwarcie był tylko jeden uczeń mający jakieś głębsze uczucia? Oczywiście, że nie! Wystarczy spojrzeć na scenę w łazience z szóstej części, gdzie Potter spotyka Draco! Ok, to jest książka o Harry'm. Rozumiem to. Ale, na kobry Slytherina, czemu tylko on jest jakiś taki zabarwiony podczas, gdy cały świat jest opisany powierzchownie i jest taki wyblakły? Gdy przeczytałam po raz któryśtam pierwszą część mogłam w jednym zdaniu opisać Hogwart tak jak zrobiła to autorka:
Hogwart to wielki zamek z mnustwem zakamarków.
I tyle.
Lenna

Właśnie o to chodziło! Lenna, jak zwykle opisujesz to o co mi chodzi lepiej ode mnie Smile

Zresztą nie wiem, czy lepiej, że jest bez opisów...bo niektóży nie umieją tak opisywać, żeby książka nie stała się przez to nudna. Myślę, że seria o HP była by lepsza gdyby była psychologiczna, czyli były by opisywane myśli i uczucia bohaterów. Tych potencjalnie złych też! Przecież oni też są ludźmi (no nie wszyscy są ludźmi)! Przecież to jest interesujące, co sobie taki Draco, albo Sev...To jest chyba jeszcze bardziej interesujące niż myśli takiego Pottera...Leute! Idziemy z tym wnioskiem do p. Rowling!
Pozdro dla Was myślących! Mi do Was daleko!
Evelyn Mr. Green

Mi najbardziej się podobają 3 (ciekawa fabuła wiele rzeczy się wyjaśna)
jeszcze więcej jest wyjaśnione normalnie powrót do korzeni, dużo o Voldemorcie

7 bo jej jeszcze nie znam Very Happy

[/b]

Czyli podsumowując mamy podobne gusta, bo nikomu się jakoś strasznie 1,2 i 4 nie podobała. Hmm...co z tego wynika? Razz

Pozdrowiam
Evelyn Mr. Green

Wiesz 1 i 2 były za krótkie chociaż dobre
A 4 za malo o Hogwarcie. Chociaż podobał mi się turniej

Prawda, turniej był fajny.
Ale w kolejnych częściach też Harry praktycznie nie bywał w szkole. Czy nie powinni go za to wyrzucić??

POWINNI! Kto jest za? Razz

Ja ja!!! <podskakuje wymachując rękami>

Wiem, że ten post nie powienien się tu pojawić, ale ktoś wie, co się stało z Lenną?!

Ja wiem, ja wiem! Poszła w cholerę, kwiatki sadzić, śpiewać po nocach, dusić Blacka&spółkę, nudzić się, dołować, ciąć... Yyy, chyba się zagalopowałam ^^' Ale wiem!

I nie powiem! Razz

Lenna

Ja z HP to uwielbiałam czytać wszystkie książki do piątej części, po tym tomie uznałam, iż on jest beznadziejny, może to jest głównym powodem, że nigdy drugi raz go nie rpzeczytałam, chociaż poprzednie czytałam po pewnie 30 razy.Uważam, że Rowling nie ejst taką wspaniałą pisarką, większość tego, że Potter ejst popularny to przez media, ale odbiegłam od tematu.Mi się podobała najbardziej pierwsza część, ale nie jestem pewna, bo raczej wszystkie jednakowo.

Wg. mnie Rowling miała po prostu dobry pomysł.

Do bty pomysł słaba , bardzo słabe wykonanie.

Może nie tak bardzo słabe, dla mnie powinno być bardziej horrorowate, mroczne, bo lubię takie książki.
Ale to nie znaczy, że takie muszą być, bo te książki nie są tylko dla nas, ale też dla małych dzieci, które nie lubią naszych klimatów...
Albo przynajmniej nie powinny lubić,
no chyba, że wychowały się w specyficznych domach.